Marketing internetowy w dobie dzisiejszej sieci wydaje się jeszcze bardziej znaczący niż kilka lat wstecz. Pojęcie jest na tyle szerokie że ciężko przytaczać jego wszystkie pola działania, aczkolwiek niezmienne pod względem istotności w tej dziedzinie przez lata zmian globalnej sieci jest pozycjonowanie inaczej zwane SEO (Search Engine Optimization) - optymalizacja dla wyszukiwarek internetowych.

Od ery prostych stron HTMLowych, po tzw. Web 2.0 kończąc na powszechnym uspołecznianiu Internetu niezmienne ważne jest jedno - skuteczne pozyskanie klienta. Celem pozycjonowania samym w sobie jest osiągnięcie przez dany serwis internetowy pozycji w rankingu wyszukiwarki (głównie Google, rzadziej Bing - to odrębna kwestia, równie ciekawa) satysfakcjonującej klienta, co niezaprzeczalnie przyniesie mu konwersję, a tym samym zyski.

Niektórzy nazywają dziedzinę SEO określeniem "pracy czary mary", to znaczy wykonywaniem czegoś co tak naprawdę nie jest nigdzie skodyfikowane, brak jasnych zasad, liczeniem na ślepy traf i szczęście tym samym na efekt, przeświadczenie o skuteczności metod, którzy stosują pozycjonerzy. Dużo w tym racji, lecz nie można wsadzać wszystkich do jednego worka. O ile można się zgodzić, że pozycjoner opiera się na ciągłym poznawaniu mechanizmów rządzących wyszukiwarką, nie każdy idzie na skróty i tzw. black hat (taktyki niezgodne ze wskazówkami dla webmasterów).

Epoka tzw. SWLi - systemów wymiany linków kończy się definitywnie. Dzisiaj to nie wystarczy, co więcej najnowsze algorytmy silnika Google stawiają na jakość, nie na ilość, a to skutecznie przetasowuje wyniki wyszukiwania w zasadzie w każdej branży.

Powyższe wymusza oczywiście zmianę taktyk pozycjonowania jak i podejście do samych umów zawieranych z klientem. Jeszcze jakiś czas temu można było obserwować na tym rynku jedyną słuszną formę współpracy z klientem - to znaczy "za efekt". Niewątpliwie zepsuła ona rynek SEO do szpiku, co więcej zraziła wielu klientów do tego typu zawierania umów, ponieważ było to mocno nadwyrężane przez samych wykonawców dzieła.

Aktualnie ten rodzaj zawieranej umowy nie jest wykluczony, aczkolwiek zaczyna być zauważalne znaczące odejście od tego typu praktyk na rzecz umowy abonamentowej, co wydaje się w dłuższej perspektywie czasu lepsze dla firmy SEO jak i klienta.

Poniżej prezentujemy korzyści wynikające z tych dwóch rodzajów umów.

Umowa abonamentowa rozliczana ryczałtowo:

• klient z góry wie ile będzie go to kosztować, tym samym może przewidzieć wydatki
• pozycjonowanie to z góry określone i wyłożone działania (klient wie za co płaci)
• klient podejmuje w pełni świadomą decyzję, przed zawarcie umowy jest edukowany o co chodzi, jaka praca zostanie wykonana i czego się od niego wymaga
• buduje się zaufanie klienta do firmy SEO, działania i praca są transparentne
• bardzo łatwo określić jednostkę wykonywanej pracy

Umowa "za efekt":

• rozwiązanie dla firmy SEO generujące duże koszty wejścia (w zależności od słów kluczowych)
• aktualnie nieprzewidywalność Google powoduje to, iż działania w tym modelu potrzebują inwestowania czasu i środków, które są nie do zmierzenia / przewidzenia, tym samym z punktu widzenia ekonomicznego może nie być to umowa uzasadniona i opłacalna
• klient często decyduje się na ten rodzaj umowy ponieważ jest dla niego bezpłatna. To z kolei nie daje mu możliwości wymagania efektów, tym samym może powodować utracone możliwości, a ostatecznie zniechęcenie do jakiejkolwiek współpracy w przyszłości z jakąkolwiek firmą SEO
• umowa sprawdza się jeśli frazy i stawki za nie są odpowiednio dobrane - tutaj niestety aktualnie jest to rzadkość
• brak jednostek wykonanej pracy, dla klienta praca pozycjonera to czarna skrzynka

Sumując, warto oprzeć współpracę z pozycjonerem na zasadzie abonamentowej. Dzisiejszy obraz wyszukiwarki Google, niejako wymusił zmianę w tym kierunku, co póki co skutkuje większymi korzyściami zarówno dla klienta jak i firm SEO. Nasza firma również preferuje ten tym zawierania umów, stawiamy przede wszystkim na obopólne zaufanie pomiędzy klientem, a naszą firmą co buduje trwałe mosty i generuje zyski dla obu stron.